Parafia Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Ociece

Garść myśli człowieka wierzącego

06 kwietnia 2021

Św. Łukasz kreśli w dzisiejszej Ewangelii obraz pierwszej popaschalnej wspólnoty uczniów. I nie jest to obraz zbyt optymistyczny. Po śmierci Jezusa wspólnota rozpada się; każdy próbuje na swój sposób przetrwać trudne chwile, pokonać smutek, żal, ból i frustracje. „Dwaj z nich” (Łukasz i Kleofas) opuszczają Jerozolimę i udają się do Emaus. Jerozolima jest miejscem męki i śmierci ich Mistrza, symbolem rozczarowania i niezrealizowanych nadziei. Emaus to miejsce, które pozwoli zapomnieć o  cierpieniu i porażce.

„Drogi nasze codziennie wiodą do Emaus”(Maciej Kononowicz). Nasze Emaus– to miejsce wymarzone, bez cierpienia i krzyża, świat iluzji i utopii, własny raj na ziemi…  Ale czy realny? Co jest moim miejscem ucieczki, „moim Emaus”? Czym jestem rozczarowany? Przed czym uciekam?

W drodze do Emaus uczniowie są egocentryczni, zajęci sobą, własnym bólem i krzywdą, poczuciem zawodu i są przez to ślepi – nie widzą Jezusa, który cierpliwie, delikatnie, z akceptacją i miłością włącza się w ich dialog. Uczniowie czują, że ich „serca pałają”, napełniają się pokojem, nadzieją, miłością, dotykają Boga. O podobnym przeżyciu pisze św. Augustyn w swoich „Wyznaniach”.W czasie duchowej rozmowy ze swoją matką – św. Moniką, niedługo przed jej śmiercią, gdy „chłonęli sercem niebiańskie strumienie wypływające z (Bożego) źródła, czas nagle się zatrzymał i [oboje] dotknęli Boga”. Rozmawiając o życiu duchowym, o sprawach Bożych można dotknąć nieba, poczuć wewnętrzny pokój, radość i miłość.

Serca uczniów pałają również dlatego, że Jezus pomaga im zrozumieć ich negatywne uczucia, emocje. Przyczyną ich cierpienia, bólu i smutku jest zamknięcie w sobie, brak otwartości na słowa proroków, słowa Pisma i Jezusa. Serca uczniów są zatwardziałe, „sklerotyczne”. Chcą mierzyć wszystko swoją miarą – chwały, sukcesu, korzyści, hierarchii świata. Trudno im nadal zrozumieć, że miarą Boga jest najpierw cierpienie, krzyż, a dopiero później zmartwychwstanie. Przez trzy lata życia z Jezusem tak mało się nauczyli…

Jezus uczy uczniów (i nas) odnosić historię życia do słów Pisma. W sytuacjach pytań, wątpliwości w wierze, problemów i trudnych sytuacji życiowych warto sięgać do Pisma Świętego i wsłuchiwać się w jego słowa. Wtedy historia życia i „wielkie problemy” ukażą się w całkowicie innym świetle. Pismo Święte pozwala zrozumieć znaczenie bolesnych faktów w życiu Jezusa, Kościoła, wspólnoty i naszym osobistym.

Co jest przedmiotem moich codziennych rozmów? Czy rozmowy, jakie prowadzę z innymi, wnoszą w ich życie pokój, nadzieję, miłość, pozwalają „dotknąć Boga”? Czy pozwalam, by Pismo święte było dla mnie drogowskazem i światłem w trudnych pytaniach i wątpliwościach w wierze?