Historia dzwonów według Kroniki Parafialnej.
W listopadzie 1923 ks. Józef Piekarzewski i siostra Zakonna Liboria piszą list do rodaków parafian w Ameryce Północnej w Chicago prosząc o zbiórkę środków na dzwony do kościoła. W Chicago zawiązuje się Komitet na czele którego staje Władysław Rudny, Stanisław Kurgan i Wojciech Nędza. Po uzbieraniu około 450 $ komitet w liście pyta się co zrobić z pieniędzmi pada odpowiedź żeby zakupić dzwony w Ameryce jednak suma ta jest za mała więc komitet organizuje 1 czerwca 1924 bal dobroczynny z którego dochód jest przekazany komitetowi. Ta suma już pozwala na zakup dzwonów i w sierpniu 1924 dzwony już były wykonane i wyruszyły do Polski statkiem przybyły do Gdańska,1 września po dzwony pojechał ks. proboszcz i dzięki staraniom ks. proboszcza zostały zwolnione z cła i wyruszyły do Ocieki koleją. Do Ocieki dotarły 20 października 1924. A dnia 25 listopada odbyło się Poświęcenie dzwonów które dokonał ks. dr Stanisław Bulanda kanonik Tarnowski. Każdy z tych dzwonów ma napis Swojego patrona i napis „Kościołowi Rzymsko Katolickiemu we wsi Ocieka od rodaków z Ameryki ten dzwon przysłali Władysław Rudny, Wojciech Nędza i Stanisław Kurgan 1924r.
Dzwony mają nazwy patronów:
Józef waga około 800 kg
Maria waga około 400 kg
Władysław waga około 200 kg
Pod dzwony wykonano dzwonnicę przed przybyciem dzwonów według zaleceń wykonawców dzwonów. Wykonawca dzwonów zaleca również co 5-6 lat obracanie dzwonów aby dzwony nie straciły głosu. Dzwony zostały dostarczone w razem z mechanizmami do dzwonienia. Dzwony były zawieszone do czasu II Wojny Światowej. Dokładnej daty zdjęcia dzwonów nie można w tej chwili ustalić. Według książki „Ukochane strony Ocieki i Wapiennego historia wspomnieniami pisana” (Autor Józef Myszkowski) (wspomina o roku 1941 a według zapisu Kroniki Parafialnej Ocieka została wysiedlona do dnia 9 października 1940 roku). Decyzją członków Rady Parafialnej w której zasiadała Hr. Romerowa, Józef Kędzior oraz Jan Huber uzgodniono że dzwony zostaną ukryte na terenie tartaku w Woli Ocieckiej którym kierował p. Jan Huber. Po ukryciu dzwonów w tartaku okazało się że Niemcy chcą rozbudować tartak i wybudować komin z cegieł właśnie niedaleko miejsca ukrycia dzwonów więc przeniesiono dzwony w inne miejsce przy pomocy pracowników tartaku braci Golców Barnasia i Władysława Szczepanka. W tym miejscu już przeleżały całą wojnę. Po wojnie dnia 2.V 1950 rozpoczęto budowę dzwonnicy (co się stało z byłą dzwonnicą nie wiadomo) budowa trwała do 18.V 1950 w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego odbyło się poświecenie dzwonnicy (czy wtedy zawieszono dzwony nie ma zapisu). Kiedy zamontowano elektryczny napęd dzwonów również nie ma zapisu w Kronice. Było to za proboszcza Emila Sojka który był proboszczem w latach 1972-1987.